Rygorystyczne plany rządu Indii wobec kryptowalut

Rozgorzała prawdziwa medialna burza. Wedle doniesień z Półwyspu Indyjskiego, rząd Indii planuje wprowadzić zmiany odnośnie funkcjonowania w tym kraju wirtualnych walut. Sidharth Sogani twierdzi, że rezygnacja z tego rynku, którego rola rośnie w światowej gospodarce może przynieść nawet 12,9 miliarda strat dla Indii, bo na tyle jest szacowana wartość platformy wirtualnych walut w tym państwie.

Sidharth Sogani jest dyrektorem generalnym w  Crebasco Global Incorporated; firmie, która specjalizuje się w badaniach na temat kryptowalut i blockchaina co czyni z niego wiarygodne źródło w temacie wirtualnych walut. Sogani przedstawił swoje zdanie AMBCrypto (biuro informacyjne), które już wcześniej 8 sierpnia informowało opinię publiczną o okolicznościach zmian w Indiach. Metodyka badania Crebaco, powołując się na raport skupiła się na analizie możliwie jak największych zysków, które mogłyby zostać osiągnięte przez miejscowe firmy, gdyby tylko wirtualne waluty otrzymałyby status legalnego środka wymiany.

Jakie mogą być skutki wprowadzenia zakazu kryptowalut w Indiach?

Crebaco skupił się na oszacowaniu wartości kryptowalut w Indiach. Jego obliczenia przedstawiają się następująco. Aż 4,9 miliarda dolarów wynosi; przedstawiana w oficjalnych doniesieniach, wartość planów biznesowych na platformie kryptowalut w Indiach. Co więcej dodatkowe zyski w okolicach 2,1 miliarda dolarów przyniosą eksperci i programiści z zakresu technologii blockchain. Z tytułu współpracy z prawnikami, organizacji eventów i innych wydarzeń związanych z kryptowalutami, rynek mógłby liczyć na ogromny zastrzyk gotówki, wynoszący około 4,5 miliarda dolarów. Ponad miliard dolarów zasiliłby sektor dzięki innym rynkowym podmiotom, w tym głównie twórcom rozmaitych treści.

Czy rzeczywiście zakaz jest możliwy?

Sidharth Sogani twierdzi, że rząd Indii wcale nie wprowadzi w życie zakazu kryptowalut w państwie. Co więcej uważa, że władze mogą paść ofiarą własnej polityki, konkretnie ich działania mogą prowadzić do zgoła odmiennych posunięć; Sogani ma na myśli konieczność uregulowania wirtualnych walut, które nomen omen jest przeciwieństwem planowanego ich całkowitego zakazu.

„[Mowa o politykach] Będą musieli to uregulować, ponieważ jeśli tego nie zrobią, powstanie pytanie, w jaki sposób wprowadzą zakaz dla populacji […] Wydaje się, że nie mają takiej możliwości, biorąc pod uwagę, że Indie są krajem 1,3 miliarda ludzi ”.

Interpretując słowa Soganiego, szansa na absolutny zakaz jest iluzoryczna.

Inna propozycja

Wedle doniesień medialnych, rząd Indii planuje wprowadzić zakaz wirtualnych walut. Za nieprzestrzeganie nowego przepisu miałoby grozić aż 10 lat więzienia. Ten ruch jeśli tylko dojdzie do skutku uczyni z rządu Indii największego przeciwnika technologii kryptowalut na świecie, co tym samym przyczepi im niechlubną łatkę potentata na tym rynku, nawet wyprzedzając Chiny, których przepisy odnośnie wirtualnych walut nie są tak rygorystyczne.

Wedle doniesień prasowych w kraju rozgorzała gorąca dyskusja. Jednak na ostateczna decyzję rządu Indii trzeba jeszcze poczekać. Sogani czynnie uczestniczy w procesie “wykluwania” się prawa obejmującego kryptowaluty. Jest w ciągłym kontakcie z rządowymi ekspertami, cały czas przedstawiając im swoje obliczenia i przewidywania. Nie da się ukryć, że podobnie jak opinię publiczną i jego samego zszokował fakt, że pomimo przedstawionych przez niego danych rządowi analitycy i tak nie zmienili swojego zdania ani odrobinę.

Przekazaliśmy również kilka raportów władzom Indii i skonsultowaliśmy się z Ministerstwem Finansów (MF) poprzez naszą prezentacje i raporty.~ mówi Sogani.

Czy rzeczywiście jest możliwe wprowadzenie całkowitego zakazu wirtualnych walut przez rząd Indii? Jest to raczej czarna wizja przyszłości, ale jak dodaje Sogani mało realistyczna, gdyż jak twierdzi wprowadzenie tej regulacji w istocie uczyniłoby z niej zbiór martwych przepisów.