Służby zaczynają pytać o klientów giełd kryptowalut

Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy sama liczba zapytań służb o konkretne dane klientów kryptowalutowej giełdy Kraken w roku 2019 znacznie wzrosła. Wzrost ten został określony na dokładnie czterdzieści dziewięć procent w stosunku do roku 2018. Jeśli chodzi o największą liczbę próśb o dostęp do informacji, to złożyli ją Amerykanie. Taką informację podał nam serwis o nazwie The Next Web. W roku ubiegłym dokładnie zanotowano takich zapytam siedemset dziesięć. Wspomniane zapytania dotyczyły tysiąca dwustu dwudziestu dwóch kont należących do użytkowników tejże giełdy. A jak w tym przypadku zachowała się giełda Kraken? Mamy informację, że spełniła dokładnie żądania organów dotyczących sześćdziesięciu dwóch procent wniosków.

Kto złożył najwięcej wniosków?

Najwięcej próśb o uzyskanie dostępu do informacji o klientach Krakena do administracji tejże giełdy złożyły organy ścigania ze Stanów Zjednoczonych. Łącznie były to czterysta trzydzieści dwa wnioski. Na miejscu drugim pod względem liczby żądań o dostęp do danych w roku ubiegłym uplasowała się Wielka Brytania. Ile było tych zapytań? Było to osiemdziesiąt sześć zapytań. Co ciekawe na miejscu trzecim z liczbą wniosków czterdzieści cztery uplasowała się Dania.

• Kraken korzysta z okazji i przejmuje biurko Circle Trade the Circle

W Stanach Zjednoczonych prośby o dostęp do danych kierowało najczęściej do Krakena organ jakim jest FBI, a więc Federalne Biuro Śledcze. FBI wystosowało aż sto szesnaście wniosków właśnie w tym typie. Z kolei siedemdziesiąt trzy żądania skierowała do giełdy agencja federalna, która zajmuje się bezpośrednio narkotykową przestępczością (DEA). The Next Web ocenia, że taka wysoka liczba zapytań właśnie z jej strony uzasadniona jest samą częstotliwością wykorzystania bitcoina oraz także innych kryptowalut właśnie w handlu narkotykami z uwagi na stosunkowo znaczny poziom anonimowości transakcji tego rodzaju.

Nie każda prośba została przez Krakena uznana

Musimy mieć świadomość, że tak naprawdę to nie każda prośba o bezpośrednio dostęp do danych w ogóle przez Krakena została uznana. Jak widzimy była jakaś selekcja. Aż dwadzieścia osiem procent spośród wszystkich wniosków, które do administracji giełdy wpłynęły, Kraken ocenił oficjalnie jako wnioski, które nie spełniły kryteriów lokalnych prawnych lub też zasad wewnętrznych polityki udostępniania danych przez tę firmę.

• Platforma inwestycyjna w kryptowaluty – Crypto engine

Giełda Kraken poinformowała także, że spełni żądania wszelkich służb dokładnie w przypadku sześćdziesięciu dwóch procent wniosków. The Next Web ocenia także, że dane które były podawane przez tę giełdę, to jest jedynie pewny wycinek znacznie szerszego obrazu problemu jeśli chodzi o walkę zrealizowaną przy wsparciu kryptowalutowego obrotu. Jednakże, jak nam podkreśla serwis, jego analiza bliższa obecnie nie jest kompletnie możliwa z uwagi na brak danych potwierdzonych z całej ogólnie rzecz biorąc branży.

Pewnie większość z nas nawet nie podejrzewała rynku kryptowalut jako rynku, który pomaga przestępcą w pewnym rodzaju. Jednak jak widzimy bywa różnie. Każda branża przestępczością jest zagrożona.