To oficjalne informacje. 4 grudnia 2019 roku Ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej ogłosiło memorandum dotyczące współpracy z Currency.com – białoruską giełdą kryptowalut.
Ukraina stawia pierwsze kroki na rynku kryptowalut
Ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej jest organizacją bardzo młodą, dopiero co powstałą. Utworzone zostało zaledwie w sierpniu bieżącego roku. Nie znaczy to jednak, że nie angażuje się w wiele projektów. Wręcz przeciwnie. Ministerstwo Transformacji Cyfrowej rozwija się prężnie i interesuje wieloma dziedzinami cyfrowego rynku, w tym zagadnieniem kryptowalut. Świadczy o tym między innymi podjęta niedawno współpraca z kryptoportalem Binance.
Rząd oraz podmiot niepaństwowy pracują wspólnie nad nowymi regulacjami, które miałyby dotyczyć walut cyfrowych. Ukraińskie Ministerstwo nie ogranicza się jednak do tej współpracy. Aktywnie poszukuje rozwiązań również gdzie indziej. Ostatnio w centrum zainteresowania rządu znalazło się sąsiedzkie państwo Białorusi, przede wszystkim pod kątem tego, jak wyglądają tamtejsze giełdy kryptowalut.
Białoruś lokalnym liderem na rynku kryptowalut?
Białoruski rząd ma bardzo pozytywne nastawienie do rynku kryptowalut. Tworzy przepisy zachęcające inwestorów do podjęcia działalności na giełdach walut cyfrowych. Ustanawiane są także specjalne ulgi podatkowe, zachęcające do inwestowania w kryptowaluty. Rząd miał na przykład plan wcielenia w życie specjalnego zwolnienia od podatku dochodowego. Ulga miała dotyczyć wszystkich inwestycji w kryptowaluty na okres aż do 2023 roku.
Planom Białorusi odnośnie walut cyfrowych na pewno nie brakuje ambicji. Do dziś cytowane są słowa białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenko w tej kwestii:
Białoruś stanie się pierwszym rządem na świecie, który otworzy szerokie możliwości wykorzystania technologii blockchain. Mamy wszelkie szanse, aby stać się regionalnym centrum w tej dziedzinie.
Podejście białoruskiego rządu jest więc otwarte, a nastawienie bardzo pozytywne. Czy jednak realne wydarzenia potwierdzają pełne patosu słowa? Obecnie mijają już dwa lata od wprowadzenia na Białorusi przepisów przychylnych kryptowalutom. Czy jednak Białoruś osiągnęła w tej dziedzinie taki sukces, jaki był zakładany?
Czy można nazwać to państwo niekwestionowanym liderem, choćby regionalnym, na rynku kryptowalut i technologii blockchain’u? Czy Białoruś rzeczywiście jest centrum Europy Wschodniej w tych dziedzinach? Ciężko postawić jednoznaczną odpowiedź na te pytania. A jednak wydaje się, że odpowiedź taka, wedle szumnych planów, miała brzmieć zdecydowanie twierdząco. Być może jednak dwa lata to zbyt krótki czas na ocenianie, czy sześcioletni plan przynosi zakładane korzyści.
Na czym miałaby polegać współpraca Ukrainy z białoruską giełdą?
Currency.com to pierwsza regulowana giełda kryptowalut w regionie Wspólnoty Niepodległych Państw. Przeprowadzane na niej mogą być transakcje w kryptowalutach czy inwestycje w aktywa finansowe. Ukraina, także członek WPN, ma nadzieję w ramach podjętej współpracy skorzystać z doświadczenia białoruskiej giełdy.
Zwłaszcza prawne rozwiązania w przepisach dotyczących kryptowalut i technologii blockchain’u mogą być oparte na białoruskich rozwiązaniach w tej kwestii. Tak mówi o tym wiceminister transformacji cyfrowej Alexander Bornyakov:
Im więcej analizujemy doświadczenia tego kraju [Białorusi], tym głębiej rozumiemy, ile pracy tam wykonano i jakie wyniki to przyniosło. Z przyjemnością współpracujemy z zespołem Currency.com nad opracowaniem ukraińskiego ustawodawstwa.
Jestem autorem wielu publikacji związanych z branżą kryptowalut. Przygotowuje artykuły dla najpopularniejszych Polskich serwisów związanych z Kryptowalutami. Zapraszam was na moje social media aby śledzić wszystkie moje publikacje dostępne w internecie.