Hakerzy obrali sobie za cel ataków giełdy kruptowalutowe. Skala popularności cyfrowych walut sprawia, że hakerzy nie mają problemu ze znalezieniem ofiary. Użytkownicy lub inwestorzy, a także giełdy kryptowalutowe stracili łącznie aż 4,3 miliarda dolarów w samym tylko roku 2019.
Na rynku blockchaina jedną z firm zajmujących się kwestiami bezpieczeństwa jest spółka CipherTrace. Firma opublikowała raport o skali kradzieży kryptowalut dokonanych przez hakerów. Cointelegraph udostępnił raport w poniedziałek 12 sierpnia. Dokument przedstawia zestawienie sprzeniewierzenia funduszy platform i inwestorów, kradzieże i oszustwa, z którego wynika, że straty w wyniku działań hakerskich tylko w tym roku to około 4,3 miliarda dolarów. Sam program PlusToken jako pojedynczy incydent przyniósł straty rzędu 2,9 miliarda dolarów. W maju bieżącego roku przeprowadzono atak hakerski na giełdę Binance. Przestępcy skradli ponad 7000 Bitcoinów o równowartości około 40 milionów dolarów. Na szczęście giełda pokryła straty z własnego, specjalnego funduszu.
Hakerzy polują na wybrane waluty
Kryptowaluty są używane na czarnym rynku do działalności przestępczej. Z racji swojej popularności Bitcoin to główna waluta wykorzystywana przez przestępców i kusząca hakerów. Dzięki kryptowalucie można anonimowo zakupić broń lub narkotyki. Jednak bitcoin to niejedyna cyfrowa waluta używana przez użytkowników dark netu.
Popularne są również ETH (Ether), BCH (Bitcoin Cash), XMR (Monero), LTC (Litecoin) oraz DOGE (Dogecoin). Według raportu CipherTrace Bitcoin w dark necie używany jest w 76 procent przypadków, Ether w 7 procentach, natomiast Monero w 4 procentach.
Złośliwe oprogramowanie
Podobnie jak w dark necie, również programy ransomware, złośliwe oprogramowanie i różnego rodzaju kryptowirusy skupiają się głównie na Bitcoinie. Aż 98 procent przypadków w tej działalności przestępczej sprawcy używają Bitcoina, a tylko w 1 procencie Etheru. Ofiarami złośliwego oprogramowania są najczęściej użytkownicy. Przykładem działalności hakerów może być ostatnia próba wyłudzeń poprzez fałszywą aplikację mobilną MetaMask. Hakerzy umieszczali fałszywe oprogramowanie w Google Play i Chrome Store. Użytkownicy korzystający z fałszywej aplikacji mogli utracić wszystkie swoje środki.
Dokument sporządzony przez CipherTrace nie jest pierwszym raportem ukazującym, jak wielka jest skala ataków hakerskich. Organizacja Narodów Zjednoczonych opublikowała w ostatnim czasie podobne zestawienie.
Według ONZ hakerzy z Korei Północnej odpowiedzialni są na największe ataki na platformy kryptowalutowe. Na hakowaniu giełd kryptowalut i banków w 2019 roku koreańscy hakerzy zarobili około dwóch miliardów dolarów. Od momentu pojawienia się cyfrowych walut hakerzy starali się obłowić kosztem inwestorów i platform kryptowalutowych.
Co roku użytkownicy padają ofiarą mniejszych lub większych ataków mających na celu kradzież funduszy. Nic dziwnego, że giełdy tworzą specjalne fundusze, aby pokryć ewentualne straty lub korzystają z tradycyjnych polis ubezpieczeniowych. Użytkownicy natomiast powinni starannie dbać o swoje cyfrowe bezpieczeństwo i wirtualne portfele.
- Polska giełda Coinroom ogłasza upadłość
- Bitcoin z regulacjami w Wielkiej Brytanii
- Giełda BitBay prezentuje swoje nowe oferty
Jestem autorem wielu publikacji związanych z branżą kryptowalut. Przygotowuje artykuły dla najpopularniejszych Polskich serwisów związanych z Kryptowalutami. Zapraszam was na moje social media aby śledzić wszystkie moje publikacje dostępne w internecie.